Egipt miał być jednym z punktów światowego tourne seksmaratonki. Czy Ania nadal planuje wyjazd?
Ania, która planuje swoje seksualne tourne nie tylko w Polsce, ale i po całym świecie chce odwiedzić Egipt. Świadczą o tym jej wpisy na Facebooku. Ponoć seksmaratonka zaczęła już nawet załatwiać pierwsze formalności. Jednak w realizacji zagranicznego seksmaratonu, może napotkać na kilka przeszkód. Tak przynajmniej wynika z obszernej publikacji zamieszczonej na stronie internetowej, telewizji "AL Arabiya".
Okazuje się, że na Facebookowym profilu Ani, pewien użytkownik, z wizerunkiem wskazującym na zwolennika Bractwa Muzułmańskiego - islamskiej organizacji religijnej, której motto mówi, że śmierć na ścieżce Boga jest jedyną nadzieją, napisał, że Egipt nie jest otwarty dla prostytutek. Niektórzy użytkownicy ponoć domagają się od tamtejszego ministra turystyki, aby złożył oświadczenie w sprawie przyjazdu Ani do kraju.
Dodajmy, że jeden z użytkowników sieci pod publikacją "Al Arabiya" umieścił komentarz: POLAND APOLOGIZES FOR ANIA - co oznacza "Polska przeprasza za Anię".
Co na to seksmaratonka? Zapewnia, że już dawno przestała się przejmować zarówno pogróżkami, obelgami i komentarzami na swój temat. Twierdzi, że tylko realizuje swój plan. Nadal nie wyklucza wizyty w Egipcie.